Zgodnie z obietnicą zamieszczam przepis na ciasto, które piecze moja pokrewna duszyczka. Przepis podaję w oryginale:)Polecam!
MURZYNEK
PODSTAWOWA PORCJA - ja zawsze biorę 1,5 żeby było więcej :) bo dużo chętnych do jedzenia :)
MURZYNEK
PODSTAWOWA PORCJA - ja zawsze biorę 1,5 żeby było więcej :) bo dużo chętnych do jedzenia :)
*3 szklanki mąki
* 1 szklanka cukru
* 3 łyżki dżemu
* 3 łyżki kakao
* 1 łyzeczka sody
* 1 szklanka mleka
* 0,5 szklanki oleju
*2 jajka- ale w razie biedy może być jedno.
* wanilia albo migdałek (ja daje eklektrycznie fifty/fify) a jeśli ma udawać piernika to korzenne dodatki :)
* 1 szklanka cukru
* 3 łyżki dżemu
* 3 łyżki kakao
* 1 łyzeczka sody
* 1 szklanka mleka
* 0,5 szklanki oleju
*2 jajka- ale w razie biedy może być jedno.
* wanilia albo migdałek (ja daje eklektrycznie fifty/fify) a jeśli ma udawać piernika to korzenne dodatki :)
Wszystko cuzamen do michy i rach ciach mikserkiem... i GOTOWE!!!
W porywach ubijam osobno białko na sztywniaka bo ciasto jest pulchniejsze :) ale dla leniwców-nie jest to konieczne...
No i myk na blaszkę.
I do piekarniczka na 180 stopni
a czas "na oko" cirka trzy ulubione napoje czyli około 45 minutek ;p
Jeśli MURZYN ma być "eksklusive" to smaruję go ACH :))) polewą czekoladową na masełku
a jeśli "verry eksklusive" przekładam powidełkami
I JUŻ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
NAJPROSTSZE CIASTO NA ŚWIECIE :DDD
Mam nadzieję, że dla samego opisu się pokusicie . Dodam tylko,
że u mnie cała blacha ciasta zeszła prawie na poczekaniu.
Nie dają nic żadne ostrzeżenia , że ciasto gorące, że brzuch będzie bolał. Przekonajcie się sami, bo warto!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz