czwartek, 5 listopada 2015

Kokosowy sernik czyli puszyste niebo w gębie:)



Długo mnie nie było, dużo by opowiadać. Najważniejsze że udało się powrócić. Za oknem pogoda mglista, nic tylko wziąć kubek gorącej kawy i ...no właśnie ciasta:)
Zakupiłam ser wiadrkowy i tak sobie w lodówce stał i czekał na właściwy moment. Wczoraj wieczorem spojrzał na mnie tym zdradliwym okiem i...Nie było wyjścia.
Późne popołudnie zabieram się do pracy. Posiadam niezmordowany przepis na sernik, który zmieniam w zależności od potrzeb.Tym razem padło na smak kokosowy, możecie jednak zrobić migdałowy, czekoladowy lub każdy inny jaki Wam przyjdzie do głowy.
Sernik jaki Wam proponuję jest lekki, jeśli lubicie ciężkie tradycyjne serniki, to się niestety zawiedziecie:). 
Potrzebujemy dzień wcześniej zrobić własne mleko kokosowe:
*1,5 szklanki wiórków kokosowych zalejcie wrzątkiem na noc, Rano należy odcisnąć powstały sok a wiórki użyć do dekoracji sernika:)

Na spód:(tortownica 25 cm)

- 2 szklanki płatków owsianych
- 2 łyżki kakao
- 60 g oleju kokosowego
- 1 łyżka czubata wiórkow kokosowych
- 1 łyżka ksylitolu

Wszystko zblendować razem na kleistą masę, jeśli zbyt mało zwarta, dodajcie jeszcze odrobinę oleju kokosowego. 
Powstałą masą wylepić dno tortownicy, wyłożonej wcześniej papierem.Schłodzić.

Na masę serową:

- 1 kg sera z wiaderka ( u mnie Naramowice- kolor żółty)
- 3/4 szklanki ksylitolu( lub zwykłego cukru)
- 6 jajek( osobno żółtka i białka)
- 1 szklanka mleka
- 3  czubate łyżki budyniu lub mąki ziemniaczanej 
- 4 łyżki Malibu
- 50 g oleju kokosowego
-  ekstrakt z wanilii( 1 łyżka) lub ziarenka z 1 laski wanilii. Opcjonalnie możecie też użyć cukru wanilinowego.

Piekarnik nagrzewamy do 150 stopni. Wszystkie składniki oprócz białek wrzucamy do miski i DELIKATNIE miksujemy tylko do połączenia składników.
Białka ubijamy osobno w misce na sztywną pianę. Dodajemy do masy serowej i delikatnie mieszamy. Wlewamy masę do tortownicy na wcześniej przygotowany spód:)
Wstawiamy do piekarnika i pieczemy 1.5 godziny. Studzimy w lekko uchylonym piekarniku.
Kiedy wystygnie przygotowujemy polewę z mleka kokosowego.

Polewa kokosowa:
Żelatynę w ilości 1 łyżki stołowej namaczamy w mleku kokosowym, dodajemy 1 łyżkę ksylitolu. Odtsawiamy do napęcznienia. Następnie mleko podgrzewamy aż do rozpuszczenia żelatyny. Studzimy. Polewamy lekko tężejąym mlekiem wierzch sernika, posypujemy wiórkami , które nam pozostały z naszego mleka kokosowego:) 
Smacznego!







 


wtorek, 17 lutego 2015

Czekoladowe ciasto z fasoli


Ostatnimi czasy dieta, na której jesteśmy z mężem nie pozwala nam na słodycze- niestety. Jednak czymś trzeba zastąpić słodkie. Najlepsze są owoce i to rano, jednak nie można rezygnować z ciast w ogóle.
Trenerka zdrowego żywienia umieściła na swojej stronie przepis na ciasto czekoladowe z czerwonej fasoli. Długo się przymierzałam, i w końcu upiekłam.Wyszło bardzo smaczne, prawie jak murzynek:)Wersji tego ciasta jest wiele, mnie natomiast ta odpowiada najbardziej. Spróbujcie koniecznie.

Potrzebujecie:

* 3/4 szklanki fasoli czerwonej ( namoczyć na noc w wodzie),
lub z puszki( potrzebne będą wówczas 2)

Jeśli nie posiadacie fasoli czerwonej użyjcie białej lub ciecierzycy:)
* 3 jajka( osobno białka i żółtka)
* 1 przejrzały banan
* 2 łyżki jogurtu naturalnego( u mnie grecki 0%)
* 7 łyżek ksylitolu, lub stewii
* 1 łyżka oleju kokosowego
* 4 łyżki czubate  ciemnego kakao
* 1 łyżeczka proszku do pieczenia
* 1 -2 łyżeczki przyprawy do piernika( opcjonalnie)
* szczypta soli

Fasolę namoczoną, odcedzoną( nie ugotowaną) wrzucić do blendera razem z bananem i jogurtem i żółtkami i miksować na jednolitą masę ( u mnie około 1 minuty).
Następnie dodajemy ksylitol, kakao,przyprawę do piernika, olej kokosowy i proszek do pieczenia. Miksujemy do połączenia składników.
Białka ubijamy ze szczyptą soli na sztywno, dodajemy do ciasta mieszamy.
Wlewamy całość do keksówki wysmarowanej tłuszczem ( u mnie kokosowy) .
Pieczemy w nagrzanym do 175 stopni piekarniku przez 40 minut. 


Polewa:)

* 100 ml mleka bez laktozy( 1.5 % tłuszczu)
* 3 kostki gorzkiej czekolady
* 2 łyżeczki kakao
Mleko podgrzać, wrzucić czekoladę, i kakao, rozmieszać dobrze, polać jeszcze ciepłe ciasto:)
Smacznego.!!


niedziela, 15 lutego 2015

Jaglanka w meksykańskim stylu

W poszukiwaniu dzisiejszego obiadu, trafiłam w iternecie na danie
z kaszy jaglanej w meksykańskim wydaniu. Oj ostre to było bardzo, jednak zarazem przepyszne:) Nie miałam czerwonej fasoli, a myślę,
 że złagodziłaby całość tego dania. 
Zanim zaczniecie przygotowywać to niezwykle szybkie danie proponuję Wam zrobić przyprawę meksykańską.Potrzebujecie do tego blendera:)

* 1 łyżeczka czosnku granulowanego
* 1 łyżeczka chilli
* 1 i 1/2  łyżeczki kuminu
* 1/2 łyżeczki czerwonego pieprzu
* 1/2 łyżeczki oregano
* 2 łyżeczki papryki słodkiej
* 1/2 łyżeczki soli morskiej
* 1/2 łyżeczki czarnego pieprzu
* szczypta cynamonu

Wszystko razem zmiksować  w blenderze. Porcje należy potroić, wówczas otrzymacie zapas przyprawy.

Danie główne:

* 3/4 szklanki suchej kaszy jaglanej
* 1 cebula duża
* 1 papryka czerwona
* 1/2  puszki kukurydzy
* 1 puszka czerwonej fasoli
* 1 puszka pomidorów z puszki
* 2 szklanki soku pomidorowego( użyłam własnej produkcji)
* sos sojowy
* sól( do smaku)
* papryka lub płatki chilli

Cebulę i paprykę kroimy drobno i podsmażamy na oleju. Dodajemy pomidory z puszki, sok pomidorowy, 1 łyżkę przyprawy meksykańskiej oraz kaszę jaglaną( 3/4 szklanki suchej), przykrywamy i gotujemy na małym ogniu około 15 minut. Po tym czasie dodajemy kukurydzę oraz fasolkę czerwoną. Przyprawiamy sosem sojowym, ewentualnie solą do smakau.Dusimy jeszcze dosłownie chwilę i gotowe.

Jeśli chcecie to danie wzbogacić mięsem , należy użyć piersi z kurczaka lub indyka, równie dobrze będzie smakowało z rybą:)
Polecam zamarynować mięso pół godziny wcześniej, na przykład przyprawą meksykańską , usmażyć mięso na osobnej patelni i dodać bezpośrednio przed podaniem do dania z kaszy.
Przepyszne, łatwe, dietetyczne i niesamowicie sycące.
Oryginalny przepis znajdziecie tu klik.
Smacznego:))







środa, 11 lutego 2015

Chleb tostowy przepyszny


Ostatni dzieci bezustannie mówiły o opiekaczu do tostów.
 Nadarzyła się okazja do kupienia w bardzo przyzwoitej cenie.
No tak, opiekacz jest ale chleba tostowego brak.
Kiedy pomyślałam o tych wszystkich chemicznych dodatkach do chleba tostowego ważnego 3 tygodnie, aż się zagotowałam.
Nie pozostało mi nic innego jak upiec i co?Wyszedł pyszny chlebek, niekoniecznie na tosty, świeży bez problemu na drugi i trzeci dzień,

a co najważniejsze wiemy co jemy prawda??
Przepis na ten chleb pochodzi z mojej piekarskiej biblii:)
"Domowy wypiek chleba" Małgorzaty Puzio:)Polecam .

Potrzebujemy:

* 540 g mąki pszennej jasnej( typ 550)
* 20 g świeżych drożdży
*350 ml wody
* 1 łyżka roztopionego masła
* 1i 1/2 łyżeczki soli
* 1 i 1/2 łyżeczki cukru

Drożdże należy rozpuścić w ciepłej ale nie gorącej wodzie, bez robienia rozczynu. Mąkę przesiać, dodać pozostałe składniki oraz wodę z drożdżami.. Wyrabiać około 10 minut, aż ciasto przy rozciąganiu nie będzie się urywało- będzie plastyczne.
Wkładamy do miski wysmarowanej olejem i przykrywamy na około 1 godzinę- do podwojenia objętości.
Następnie ciasto jeszcze raz wyrabiamy i formujemy wałek o długości 30 cm  ( tyle powinna mieć keksówka)i wkładamy do formy wysmarowanej olejem. 
Chlebek wychodzi wysoki- jeśli chcecie niższy proponuję wziąć dłuższą foremkę:).
Odstawiamy przykryty folią spożywczą do podwojenia objętości - około40-60 minut.
Pieczemy w nagrzanym piekarniku do 190 stopni , na środkowym poziomie ( grzałka góra-dół) około 40 minut. Dobrze jest dodać trochę kostek lodu na dno piekarnika, wytworzą one parę:)
Chlebek wystudzić na kratce, jest przepyszny, bardzo delikatny i lekko maślany:). Smacznego

P.s Prezpraszam za jakość zdjęć, akurat aparat mi wysiadł:((



sobota, 7 lutego 2015

Torcik na pierwsze urodziny

Tort w stylu angielskim, daje nam mnóstwo możliwości.
Połączenie kolorów pastelowych z modnym zygzakiem chevron .
Do tego tym razem w komplecie babeczki z malutką kokardką w kolorze różowym, a nie ciasteczka maślane malowane lukrem.
Smak torcika truskawkowy, natomiast babeczki waniliowe i czekoladowe:) 






niedziela, 21 grudnia 2014

Sernik piernikowy


Brak czasu ostatni mocno dał się we znaki. Tyle do napisania, do nadrobienia, ale wszystko po kolei.
Dzisiaj w związku , ze zbliżającymi się świętami chciałam Wam przedstawić sernik piernikowy. Zarówno w spodzie znajdziecie przyprawę do piernika, jak i w samym serniku. Pyszny, niezbyt słodki i taki niestety nie niskokaloryczny:).
Ale kiedy go zrobić ,jak nie teraz?Zabieramy się do pracy

Potrzebujemy:

Spód:

* 200 g pierników( zmiksowanych w blenderze)
* 1 duża łyżka powideł śliwkowych
* 80g masła

Wszystko zmiksować w blenderze na jednolitą masę i wyłożyć nią tortownicę o średnicy 25 cm. schłodzić w lodówce.

Masa serowa:

* 1 kg sera( u mnie z wiaderka)
* 7 jaj( żółtka i białka osobno)
* 1 duży budyń
* 2 łyżeczki przyprawy do piernika
* 300 ml kremówki
* łyżeczka ekstraktu waniliowego
* 3/4 szklanki cukru

Żółtka utrzeć z cukrem( stopniowo dodawać, nie cały od razu)
do białości. Dodawać partiami ser i nadal ucierać, dodać ekstrakt waniliowy. Kolejno dać 300 ml kremówki( nie ubitej), budyń,  oraz przyprawę do piernika. 
W osobnym naczyniu ubić ze szczyptą soli białka i delikatnie domieszać je do masy serowej.
Wylać na spód z piernika. Wstawić do nagrzanego do 180 stopni piekarnika i piec około 70 minut, aż patyczek włożony w ciasto będzie w miarę suchy.
Wystudzić sernik w uchylonym piekarniku, następnie polać przygotowaną polewą z czekolady i śmietany. Przyozdobić.


Polewa piernikowa:

* 100 g czekolady deserowej,
* 100 g śmietany 36 procent
* pół łyżeczki przyprawy do piernika
* 1 łyżka masła

Śmietankę , oraz przyprawę do piernika wraz z masłem podgrzać prawie do wrzenia. Zdjąć z ognia wrzucić połamaną czekoladę i wymieszać do rozpuszczenia. Polewać ciasto lekko przestudzonym ganachem.

Sernik jest puszysty, mocno piernikowy, i wilgotny. Polecam i życzę smacznego.

Źródło: przepis własny




sobota, 20 grudnia 2014

Śledzie słodko-kwaśne


W tym roku oprócz ciast, ciasteczek, pierników, serników i innych wypieków, znalazło się miejsce na potrawy wytrawne a mianowicie śledzie. Dosyć mam śledzi tradycyjnych, z octem, w oleju szukam czegoś nowego. Powstały dwie wersje.
Pierwsza to śledź z cebulką przesmażoną, z koncentratem pomidorowym, cukrem i octem winnym. Pyszne i nieco inne niż te tradycyjne. 

Potrzebujemy:

* 500 g śledzi matjas( wymoczonego w wodzie 1-2 godziny aby pozbyć się nadmiaru soli)
* 300 g cebuli( około 4 sztuki)
* 4 łyżki octu winnego
* liść laurowy
* ziele angielskie
* gorczyca
* 2 łyżki koncentratu pomidorowego
* 1/4 szklanki oleju

Matiasy należy pokroić w kawałki około 2 cm. Cebulę należy zeszklić na oleju, dodając kolejno ocet, cukier, liście laurowe, ziele angielskie oraz koncentrat pomidorowy. Chwilę należy podsmażyć na patelni i przestudzić. Układać kolejno matiasy na przemian z podsmażoną cebulką. Będzie słodko- kwaśno i pysznie. Smacznego


Przepis zapożyczony z forum internetowego, ( propozycja Magdy Gessler)