Cóż to się dzieje tego 11 listopada. Wszyscy czekają na ten dzień, ponieważ cukiernie pieką rogale i to nie byle jakie.
Wykończenie jest różnorodne, jednak gramatura rogala powinna mieć między 200 a 250 gram. Nadzienie koniecznie z białego maku
z bakaliami a ciasto półfrancuskie.
Postanowiłam jako wielkopolanka zrobić je sama.
Fakt że najłatwiej nie jest. Potrzeba troszkę wprawy, ale najważniejsze jest to że się po prostu da!. Efekt wizualny różny;) jednak smak masy boski.
Wykończenie jest różnorodne, jednak gramatura rogala powinna mieć między 200 a 250 gram. Nadzienie koniecznie z białego maku
z bakaliami a ciasto półfrancuskie.
Postanowiłam jako wielkopolanka zrobić je sama.
Fakt że najłatwiej nie jest. Potrzeba troszkę wprawy, ale najważniejsze jest to że się po prostu da!. Efekt wizualny różny;) jednak smak masy boski.
Z tej porcji wychodzi około 18 rogali średniej wielkości
( mniejsze niż w cukierniach), ale warto!
( mniejsze niż w cukierniach), ale warto!
Przepis znalazłam w internecie. Jest on zbiorem wszelkich informacji na blogach kulinarnych i nie tylko.Ponieważ część przepisu mi odpowiadała a inna już nie, znalazłam złoty środek.
Potrzebujemy na ciasto:
* 500 g mąki tortowej
* łyżkę miękkiego masła
* 220 g zmrożonego masła lub margaryny
* 1 szklankę ciepłego mleka
* 1 jajko
* 1,5 łyżki cukru
* 1 opakowanie suszonych drożdży( 7 g)
* szczypta soli
Wszystkie składniki na ciasto drożdżowe oprócz 220 gram masła mieszamy i wyrabiamy.Ciasto powinno być w miarę luźne, lekko klejące do rąk. Odstawiamy na około 20 minut aby wyrosło.
Na lekko podsypanym blacie rozwałkujcie ciasto na prostokąt mniej więcej 30x 35 cm. Układamy na wysokości 2/3 masło pokrojone w cienkie plasterki, składamy ciasto jak kopertę i wałkujemy.
Składamy ciasto ponownie na pół i wkładamy do lodówki na około 35 minut, aby się schłodziło.Zawijamy je najlepiej w folię aluminiową aby nie wyschło.
Składamy ciasto ponownie na pół i wkładamy do lodówki na około 35 minut, aby się schłodziło.Zawijamy je najlepiej w folię aluminiową aby nie wyschło.
Wyciągamy ciasto z lodówki i ponownie rozwałkowujemy, kolejny raz składamy jak poprzednio i chłodzimy. Robimy tak 3 razy...uff
Zajmuje to dosyć dużo czasu dlatego warto ciasto zrobić dzień wcześniej, ponieważ idealnym rozwiązaniem jest jego leżakowanie po ostatnim relaksie( czytaj wałkowaniu) jakieś 5-6 godzin w lodówce. ja tak zrobiłam.
Zabieramy się do masy makowej.
W tym celu potrzebny jest nam biały mak.I tu niespodzianka, dostałam go w opakowaniu 500 gram, jakież było moje zdziwienie gdy okazało się, że maku jest zamiast 500 gram 410!!:((
Ale do rzeczy.
* 400 gram maku białego
* 100 gram cukru pudru
* 100 gram miodu
* 20 pokruszonych herbatników bebe( lub okruchy od biszkoptu)
* 75 g orzechów włoskich
* 75 g migdałów
* kwaśna śmietana do uzyskania dobrej lepkiej konsystencji:)( około 1-2 łyżki)
* otarta skórka z 1 cytryny
* odrobina aromatu pomarańczowego
* 2 łyżki rumu
* 100 gram masy marcepanowej
Mak zalewamy wrzątkiem i zostawiamy na 15 minut, odcedzamy.
Migdały i orzechy sparzyć i osuszyć, wszystko razem zmielić dwukrotnie.
Masę marcepanową utrzeć mikserem z cukrem pudrem, dodać pozostałe składniki i wymieszać.
Masę marcepanową utrzeć mikserem z cukrem pudrem, dodać pozostałe składniki i wymieszać.
Konsystencja powinna być lepka , nie rozpadająca się pod uciskiem dłoni.
Wyciągamy z lodówki ciasto chwilkę przed wykonaniem właściwej pracy.
Rozwałkowujemy na prostokąt o grubości około 0,5 mm.Przecinamy ciasto wzdłuż tak aby powstały dwa prostokąty.
Te z kolei tniemy na trójkąty.
Te z kolei tniemy na trójkąty.
Nakładamy farsz i zwijając robimy zakładkę około 2 cm. Nacinamy nożem na środku na głębokość około 1 cm. Lekko rozchylamy rogala na boki i zwijamy tak aby powstał półksiężyc.
Można również zwijać rogala bez nacinania:)
Odstawiamy rogale ułożone na blaszce do pieczenia na około 1,5 godziny aby podrosły.
Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni.
Rogale smarujemy żółtkiem i pieczemy 20 minut. Kiedy lekko ostygną lukrujemy i posypujemy orzechami. Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz