Muffiny z malinami i cynamonową kruszonką

W zamrażalniku maliny, ochota na coś słodkiego ogromna..
Jednak brak ochoty na dłuższe stanie w kuchni. Jedyne co przyszło mi do głowy to muffiny. Przepisów jest wiele, z różnymi dodatkami, jednak ja wybrałam te według Marthy Stewart z programu Martha piecze.
W oryginalnym przepisie muffiny są z jagodami, ja zastąpiłam je malinami. Wyszły duże konkretne muffiny w ilości 12 sztuk, pełne owoców, maślane w smaku. Zjadłam gorące i poparzyłam sobie język, ale warto było.

Potrzebujemy na kruszonkę:

* 60 g masła stopionego

* 1 szklanka mąki pszennej

* 1/2 miarki brązowego cukru

* szczypta soli

* 3/4 łyżeczki cynamonu mielonego

Wszystkie sypkie składniki mieszamy, na koniec dodajemy masło. Mieszamy łyżką tak by powstała kruszonka.

Składniki na ciasto:

* 6 łyżek stopionego masła

* 1 i 1/4 szklanki cukru drobnego

* 1 jajko i 2 żółtka

* 2 łyżeczki proszku do pieczenia

* 1 płaska łyżeczka soli

* 3 miarki mąki pszennej( miarka ma 250 ml)

*1 łyżeczka esencji waniliowej

* 1 szklanka mleka( 250 ml)

Dodatkowo:

* 2 szklanki malin(  użyłam mrożonych)

Masło wlewamy do miski, dodajemy cukier i ucieramy, dodajemy jajko i żółtka i nadal ucieramy.

Wszystkie składniki sypkie przesiewamy i dodajemy do ciasta
na przemian z mlekiem, dodajemy esencję waniliową( trochę mąki, trochę mleka).
Ciasto miksujemy na wolnych obrotach miksera tak, aby było gładkie. Dodajemy maliny i delikatnie mieszamy.

Foremki do muffinek wypełniamy po brzegi, zostawiając jedynie miejsce na kruszonkę, którą posypujemy ciasto. 

Pieczemy w temperaturze 200 stopni przez 30 minut. Smacznego.

Jedna moja uwaga, na 12 sztuk muffinek taka ilość kruszonki jest zbyt duża, jednak można ją wykorzystać na przykład do crumble ze śliwkami lub innymi owocami, lub po prostu wykonać ją z połowy porcji.