Leniwy poranek niedzielny, marzenie o ciepłej świeżutkiej chałce drożdżowej...Szybkie spojrzenie na zegarek, godzina ósma. Pierwsza myśl zdążę zrobić zanim reszta wstanie??Kalkulacja była szybka:)Zabrałam się do pracy. Jeśli chcecie zaskoczyć swoich bliskich takim śniadaniem, to w nagrodę powinni Was nosić na przysłowiowych rękach za tą chałkę:)
Potrzebujemy na dwie duże chałki( duże mam na myśli standardową długość blachy z piekarnika).
Ciasto na 2 duże chałki
* 30 g drożdży świeżych
* 400 ml ciepłej( nie gorącej) wody
* 1 łyżeczka soli
* 80 g cukru
* 1 kg mąki pszennej
* 3 całe jajka
* 100 g masła roztopionego i ostudzonego.
Drożdże rozpuszczamy w ciepłej wodzie w dużej misce. Dodajemy składniki sypkie, czyli mąkę, cukier i sól. Kiedy się lekko połączy dodajemy jajka i na koniec masło. Najlepiej jest mieszać ciasto za pomocą miksera przy użyciu haka, jednak jeśli takiego nie posiadacie można śmiało wyrabiać ciasto ręcznie aż będzie sprężyste:)
Odstawiamy ciasto pod przykryciem na około godzinę aż podwoi objętość.
Następnie dzielimy ciasto na pół, i każą połowę dzielimy na 3 kawałki z których formujemy rulony o długości około 40 . Z trzech ruloników zaplatamy warkocze, a końcówki zakładamy pod spód chałki.
Smarujemy roztrzepanym jajkiem i posypujemy kruszonką.
Kruszonka:
* 200 g mąki
* 100 g masła
* 100 g cukru
Całość wymieszać rękoma do postaci kruszonki
Tak przygotowane przekładamy na blachę wyłożoną pergaminem i odstawiamy na około 30-40 minut do podwojenia objętości( przykryte ściereczką)W tym czasie nastawiamy piekarnik na 180 stopni. Chałkę pieczemy przez 35-40 minut. Studzimy
Żródło: TM 31- przepisy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz