Ostatnio w naszych sklepach pojawia się ryba, o tajemniczej nazwie Dorada.Należę do tych osób, które lubią eksperymenty w kuchni,
więc dlaczego nie spróbować.??
więc dlaczego nie spróbować.??
Zakupiliśmy dwie sztuki. Koszt ogólnie nie mały, jednak wyglądały dość zachęcająco.
Postanowiłam pójść po najprostszej lini oporu, i przyrządzić ją
na sposób śródziemnomorski , i to był strzał w dziesiątkę.
na sposób śródziemnomorski , i to był strzał w dziesiątkę.
Potrzebujemy:
* dorada- 2 sztuki( kupiłam wypatroszone ale z głowami:)
* 3 ząbki czosnku
* chłodne masło( kilka wiórków)
* szałwia
* melisa cytrynowa
* tymianek
* rozmaryn
* po 2 plasterki cytryny
* oliwa
Nagrzewamy piekarnik do 180 stopni, dorady wcześniej oczyszczamy z łusek, nacieramy ziołami "poszatkowanymi"( ja to robię nożyczkami) i wymieszanymi z oliwą. Do środka ryby wkładamy pokrojony czosnek, masło, cytrynę i resztę ziół.
Tak przygotowane układamy w naczyniu żaroodpornym i pieczemy około 30-40 minut. Podawajcie je z sałatą na przykład grecką.
Dorada w smaku przypomina dorsza choć moim zdaniem jest
o wiele delikatniejsza. Jedynym mankamentem jest to,
że posiada sporo ości-to informacja dla tych którzy nie lubią się stresować przy jedzeniu ryb:)
o wiele delikatniejsza. Jedynym mankamentem jest to,
że posiada sporo ości-to informacja dla tych którzy nie lubią się stresować przy jedzeniu ryb:)
Mimo wszystko polecam, próbować nowych rzeczy trzeba.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz