Kolejny tort z lukrem plastycznym:)Uwielbiam się bawić tą masą, czuję się jak mała dziewczynka lepiąca duże zabawki- tyle,
że do jedzenia:)
że do jedzenia:)
Tort dość spory, waga około 9 kg, z małym piętrem..ilość na około 60 osób, ale 70 też się pożywi spokojnie :)Czy wyzwanie???każdy tort jest dla mnie wyzwaniem..W każdy z nich wkładam duszę, serce!Nigdy nie wiem do końca jaki będzie efekt finalny...ale zawsze jestem z niego zadowolona:)
Składniki na biszkopt
( musiałam upiec trzy takie porcje).
Wymiary blaszki 25x40
* 8 jajek
* 400g cukru
* 300g mąki pszennej
* 3 łyżki mąki ziemniacznej
*1-2 łyżeczki proszku do pieczenia( niekoniecznie)
Potrzebujemy mikser i sporo cierpliwości do ubijania:)
Ubijamy całe jaja razem z cukrem na pulchną masę
około 10 minut.
Niestety długo ale się opłaca!
około 10 minut.
Niestety długo ale się opłaca!
Mąki przesiewamy przez sito razem z proszkiem do pieczenia
dodajemy do masy jajecznej. Mieszamy delikatnie, i wylewamy na blaszkę wyłożoną papierem
do pieczenia.
dodajemy do masy jajecznej. Mieszamy delikatnie, i wylewamy na blaszkę wyłożoną papierem
do pieczenia.
Wkładamy do nagrzanego piekarnika do 180 stopni i pieczemy 30-35 minut.
Tę czynność, na pocieszenie powiem, powtarzałam trzy razy.
Oczywiście jeśli potrzebujecie taki duży tort.
Oczywiście jeśli potrzebujecie taki duży tort.
Smak był gruszkowo- malinowy. Oczywiście jedno piętro gruszkowe ,
a drugie malinowe:)
a drugie malinowe:)
Wykorzystałam do nadzienia dolnego piętra:
* 2.0 litra śmietany kremówki 36%
* maliny- dwa opakowania po 500 g
* cukier puder- do smaku.
* do nasączenia biszkoptu 500 ml soku z malin z dodatkiem spirytusu.
Śmietanę kremówkę ubijamy w porcjach po maksymalnie 1 litrze, dosładzając do smaku cukrem pudrem. U mnie dwie łyżki maksymalnie, ponieważ nie przepadam za zbyt słodkimi tortami.
Maliny częściowo miksujemy( około 200 g) i dodajemy do ubitej śmietany.
Biszkopt przekrawamy na trzy części,pierwszą z nich nakrapiamy przygotowanym sokiem ze spirytusem, wykładamy część ubitej śmietany, następnie układamy maliny,przykrywamy drugim biszkoptem.
Czynność powtarzamy raz jeszcze( biszkopt, nasączenie, śmietana
i maliny). Przykrywamy ostatnim blatem biszkoptowym, którego już nie nasączamy.
i maliny). Przykrywamy ostatnim blatem biszkoptowym, którego już nie nasączamy.
Do górnego piętra potrzebowałam
* 700 ml śmietany
* 1 duża puszka gruszek
* cukier puder 1-1,5 łyżki
Wykonanie jest następujące:
Biszkopty kroimy na trzy blaty w kolejności podanej wyżej, nasączamy sokiem z gruszek
* 700 ml śmietany ubijamy z 1-1,5 łyżki cukru pudru
* gruszki kroimy na małe kawałeczki i odsączamy na sitku.
Przekładamy blaty biszkoptowe śmietaną, nasączając przed tym sokiem, nakładając na wierzch gruszki. Nakrywamy kolejnym blatem biszkoptowym i ponownie śmietana i gruszki. Przykrywamy trzecim blatem. Smarujemy masą maślaną jak w poprzednim torcie z malinami:) i na końcu wkładamy do lodówki.
* do pokrycia tortu potrzebujemy miękkie masło- ja użyłam na cały tort 3 kostki, z którego wykonamy masę maślaną.
W osobnym naczyniu ucieramy masło z cukrem pudrem.
Zasada jest zawsze taka sama. Ile masła tyle cukru pudru.
Taka baza będzie nam potrzebna do wysmarowania tortu.
Zasada jest zawsze taka sama. Ile masła tyle cukru pudru.
Taka baza będzie nam potrzebna do wysmarowania tortu.
Masa powinna mieć lekko białawy kolor, i być puszysta jak krem. Dzięki temu masa cukrowa będzie idealnie przywierała do tortu
i zabezpieczy przed kontaktem z bitą śmietaną, która rozpuszcza masę cukrową:(
i zabezpieczy przed kontaktem z bitą śmietaną, która rozpuszcza masę cukrową:(
To do dzieła!
Zaczynamy od przesmarowania całego tortu masą maślaną.
Zróbcie to skrupulatnie, zniwelujcie wszystkie nierówności!
Zaczynamy od przesmarowania całego tortu masą maślaną.
Zróbcie to skrupulatnie, zniwelujcie wszystkie nierówności!
A teraz chwila przerwy... ponieważ tort wkładamy do lodówki
na około 30 minut, aby masło stwardniało.
na około 30 minut, aby masło stwardniało.
Zazwyczaj w tym momencie ogarniam moją kuchnię, ponieważ wygląda jakby przeszło przez nią tornado!ale w końcu praca twórcza wymaga poświęceń!:)
W sprawie masy cukrowej do pokrycia tortu...Niektórzy używają masy zrobionej własnoręcznie, jednak ja preferuję masę gotową,
o dziwo smaczną i miękką.
W tym momencie rozwałkowuję ją na grubość około 5mm.
Nie wałkujcie cieniej- istnieje możliwość, że na torcie będą widocznie jakieś niedociągnięcia.
o dziwo smaczną i miękką.
W tym momencie rozwałkowuję ją na grubość około 5mm.
Nie wałkujcie cieniej- istnieje możliwość, że na torcie będą widocznie jakieś niedociągnięcia.
W tym momencie zabawa dopiero się zaczyna:)
Inwencja twórcza zależy od Was, od okazji.
Osobiście przygotowałam sobie pewne elementy ozdobne tortu dzień wcześniej i przechowywałam je w zamkniętym pojemniku.
Jeśli nie wiecie jak zrobić dany element, nie bójcie się zajrzeć
do internetu- źródło wiedzy, można tam znaleźć wszystko:)
do internetu- źródło wiedzy, można tam znaleźć wszystko:)
Torty tego rodzaju można śmiało przechowywać w lodówce, bez obaw,
że masa cukrowa się rozpuści.
że masa cukrowa się rozpuści.
Niestety mnie się nie udało dzieła sfotografować ( przez pośpiech)
w pełnej okazałości ze zdjęciem na masie cukrowej , jednak zapewniam że efekt był dość ciekawy.
w pełnej okazałości ze zdjęciem na masie cukrowej , jednak zapewniam że efekt był dość ciekawy.
IZA!!!! Jesteś nieziemska :* MK :)
OdpowiedzUsuńwygląda niesamowicie :)
OdpowiedzUsuńdziękuję bardzo:)
OdpowiedzUsuńbym tylko dodała mniam mniam ....
OdpowiedzUsuń:) staram się by zawsze były smaczne;)brak mi tylko patentu na niskokaloryczność
OdpowiedzUsuńno ale co ty jaka niskokaloryczność!!!! Przecież i tak do nieba i tak do nieba
OdpowiedzUsuńW sumie co racja to racja.Musi być kalorycznie:)
Usuńszkoda, że nie mogę zadzwonić tak jak do restauracji i zamówić obiadku z ciachem ... wtedy to bym abonament na rok wykupiła.
OdpowiedzUsuńZadzwonić zawsze można:)pytanie czy zamówienie będzie mozliwe do realizacji w tak krótkim czasie:)
Usuń