Po ostatnich wojażach leśnych, aż wstyd byłoby nie zrobić spaghetti z grzybami. Większość naszych zbiorów poszła do suszenia,
jednak te najmniejsze( choć nie było ich wcale dużo) zostawiłam do pożarcia.
jednak te najmniejsze( choć nie było ich wcale dużo) zostawiłam do pożarcia.
Potrzebujemy:
* 500g makaronu do spaghetti( gotowy lub zrobiony samodzielnie-
-przepis znajdziecie tutaj makaron domowy
-przepis znajdziecie tutaj makaron domowy
* kilkanaście grzybków świeżych średniej wielkości( około 3-4 garście)
* 1 spora cebula
* 1 łyżka masła
* 250 ml śmietanki 18%
* 1/3 łyżeczki soli
* pieprz
* szczypta(ile chwycicie w palce:)) gałki muszkatołowej.
Grzybki należy umyć osuszyć, pokroić na kawałki.Cebulę posiekać w miarę drobno- można płakać:)
Ową pannę, która wywołuje potok łez( czytaj cebulę), podsmażamy na łyżce masła na głębokiej patelni. Kiedy zrobi się szklista i zmięknie dodajemy grzyby.
Podsmażamy wszystko razem kilka minut, aż grzybki zmiękną. Dodajemy śmietankę i resztę przypraw.
Ugotowany makaron przerzucamy- nie dosłownie oczywiście- do naszych grzybków. Wszystko razem mieszamy, i podajemy od razu.
Smaczne i proste danie.
Smaczne i proste danie.
Uwaga!dobra rada dla uniknięcia płaczu przy krojenia cebuli. Sposobów podaje się wiele, natomiast moim sprawdzonym, jest zakładanie okularów do pływania na basenie:)śmieszne???być może ale jakie skuteczne. Wybaczcie jednak, że zdjęć z tego etapu nie będę wstawiała na bloga:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz